27.01.2022
Koronawirus nie odpuszcza. Druga fala pandemii przybiera na sile i w związku z tym polski rząd wprowadza kolejne zmiany w obostrzeniach. Co będzie ze szkołami? Czy uczniowie muszą przygotować się na naukę zdalną?
W czwartek, 8 października, premier Mateusz Morawiecki informował na konferencji prasowej, że ponad 98 procent placówek funkcjonuje we „w miarę normalny sposób”. Z drugiej strony coraz bardziej widoczna jest absencja uczniów. Na domiar złego, od najbliższej soboty cały kraj zostanie objęty zasadami obowiązującymi w tzw. strefach żółtych. Co oczywiste, niebezpodstawne wydaje się pytanie o to, jak będą funkcjonowały szkoły.
Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel przekonuje, że opcja zamknięcia szkół nie jest rozpatrywana. Dodaje jednak, że trudno jest cokolwiek prorokować. Specjalny komunikat dotyczący działalności szkół w kolejnych tygodniach zostanie ogłoszony w sobotę, 10 października.
Niektóre polskie szkoły nie czekają na reakcje i działania ze strony rządu. Z powodu niepokojącej sytuacji epidemiologicznej, bydgoskie licea już teraz rezygnują z organizacji studniówek. Być może, jeśli sytuacja ulegnie poprawie, bale maturalne odbędą się późną wiosną, już po zakończeniu egzaminów dojrzałości.