26.01.2024
Holandia staje się coraz popularniejszym kierunkiem dla studentów. Co stoi za dużym zainteresowaniem krajem tulipanów?
Z czym nam się kojarzy Holandia? Kraj z liczbą mieszkańców dwukrotnie mniejszą niż Polska to miejsce słynące ze smaków, zapachów i kolorów. Gdybyśmy zapytali kilka przypadkowych osób o to, z czym kojarzy im się to państwo, zapewne w odpowiedzi usłyszelibyśmy: „tulipany”, „wiatraki”, „rowery”, „chodaki”.
Wszystko się zgadza. Ale Holandia, pomimo nie największego obszaru i nie najwyższej liczby ludności dała światu znacznie więcej, przede wszystkim w obszarze malarstwa.
Rembrandt, Bosch, Vermeer, van Gogh. Nie trzeba być znawcą sztuki, aby po przeczytaniu tych nazwisk pojawiły się w głowach ich najsłynniejsze dzieła, ze „Słonecznikami” tego ostatniego na czele. Ale Holandia wydała na świat znacznie więcej wybitnych i ciekawych postaci: lekkoatletkę Dafne Schippers, piłkarza Marco van Bastena, reżysera Paula Verhoevena, gitarzystę Eddiego van Halena, żeglarza Alberta Tasmana, czy tajemniczą Matę Hari.
Studentom jednak najbardziej znaną postacią jest Erazm z Rotterdamu, na cześć którego nazwę otrzymał najpopularniejszy program wymiany studenckiej.
System kształcenia wyższego w Holandii, podobnie jak w Polsce, oparty jest na zasadach tzw. systemu bolońskiego, czyli nauka realizowana jest w podziale na stopnie. Różnica polega jednak na tym, że funkcjonują tam trzy rodzaje uczelni:
- Uniwersytety badawcze, zwane także Research Universities, oferujące kształcenie na klasycznych kierunkach akademickich,
- Uniwersytety nauk stosowanych, nazywane również Hogenscholen albo Universities of Applied Sciences, prowadzące kształcenie praktyczne w konkretnych dziedzinach,
- Instytuty dla studentów zagranicznych.
Popularne uczelnie w Holandii:
Wageningen University & Research,
Uniwersytet Erazma w Rotterdamie,
Uniwersytet Radbouda w Nijmegen;
Stopnie akademickie różnią się w zależności od wybranej uczelni. Studenci uniwersytetów badawczych po trzech latach nauki uzyskują stopień licencjata, a po kolejnym roku lub dwóch- stopień magistra. W szkołach nauk stosowanych studia licencjackie są wydłużone do 4 lat, a magisterskie mogą trwać od roku do dwóch. Studia doktoranckie natomiast trwają minimum 4 lata.
Studia w Holandii nastawione są na dość dużą samodzielność studentów, którzy sami wybierają większość przedmiotów i tempo nauki. Co może wydawać się ciekawe dla studentów przyjeżdżających z Polski to fakt, że skala ocen w Holandii wynosi od 1 do 10. Dziesiątka rozumiana jest jako ocena celująca, natomiast jedynka oznacza ocenę niedostateczną.
Rekrutacja na holenderskie uczelnie odbywa się zazwyczaj poprzez specjalny portal internetowy: www.studielink.nl, natomiast zawsze należy dokładnie zapoznać się z zasadami postępowania kwalifikacyjnego wybranej przez nas uczelni.
Dlaczego? Ponieważ mogą istnieć rozbieżności w kwestii terminów naboru. Na przykład Uniwersytet Amsterdamski przyjmuje wnioski kandydatów w styczniu, a Uniwersytet Erazma w Rotterdamie do połowy marca. Aby nie spóźnić się z aplikacją warto śledzić informacje na temat rekrutacji co najmniej od początku grudnia.
Jakie dokumenty będą nam potrzebne? Co zrozumiałe, aby dostać się na studia pierwszego stopnia należy posiadać dyplom poświadczający zdaną maturę. I nie musi to być matura międzynarodowa. Obowiązkowe są natomiast dokumenty potwierdzające umiejętności językowe. Akceptowane są egzaminy IELTS (z wynikiem co najmniej 6) albo TOEFL (z wynikiem co najmniej 550). Przy braku odpowiedniej znajomości języka możemy zostać przyjęci na rok zerowy, po którym dopiero rozpocznie się nauka na właściwych studiach.
Warto pamiętać o tym, że niektóre uczelnie oprócz świadectw maturalnych i certyfikatów językowych wymagają także listów motywacyjnych, jak również referencji od nauczycieli. Co zrozumiałe, na studia na kierunki artystyczne wymagane są tzw. teczki prac. A co z egzaminami? Zazwyczaj nie obowiązują. Kandydaci mogą być zapraszani na rozmowy, czy też proszeni o wykonanie konkretnego zadania zazwyczaj wtedy, kiedy na kierunku obowiązują ograniczenia liczby studentów. Co ciekawe, nierzadko uczelnie przeprowadzają losowania kandydatów.
Popularne kierunki w Holandii
Studia w Holandii są płatne. Opłaty za czesne różnią się pomiędzy uczelniami, jednak dla obywateli Unii Europejskiej wynoszą one zazwyczaj około 2000 euro za rok nauki. Ponadto, studenci pierwszego roku mogą liczyć na pewne zniżki, jak również można starać się o udzielenie pożyczki.
Należy jednak pamiętać o tym, że koszt studiów to nie tylko wydatki związane z samą nauką na uczelni. To także wydatki związane z zakwaterowaniem, ubezpieczeniem, wyżywieniem, poznawaniem kultury. Co oczywiste, kwoty mogą różnić się w zależności od miasta, w którym będziemy studiować. Śmiało można założyć, że studia w Amsterdamie będą nieco droższe od studiów w Maastricht.
Czy podczas studiów w Holandii można podjąć pracę? Oczywiście, że tak. Na dodatek, obywatele Unii Europejskiej nie potrzebują do tego pozwolenia na pracę. Studenci mogą pracować dowolną liczbę godzin w tygodniu, choć może nie być to takie łatwe bez znajomości języka.
Kiedy myślimy o studiach za granicą bardzo często przychodzą nam do głowy koszty z tym związane. Owszem, studia w Holandii nie są bezpłatne, ale kraj ten ma bardzo dobrze zorganizowany system stypendialny i na tle innych krajów Europy Zachodniej prezentuje się dość korzystnie. Poza tym, każdy z nas posiada jakieś wyobrażenie o tym miejscu i trudno, aby nie było ono pozytywne.
Jeśli dojrzejemy do pomysłu wyjazdu na studia i za kierunek naszej edukacyjnej podróży wybierzemy właśnie Holandię, to musimy pamiętać o załatwieniu pozwolenia na pobyt. Taki dokument wymagany jest wtedy, kiedy pobyt nasz będzie trwał dłużej niż trzy miesiące.
Wyjeżdżając na studia do Holandii można mieć pewność, że spotka się innego przybysza znad Wisły. W kraju tulipanów studiuje ponad półtora tysiąca polskich studentów. Jest to spowodowane między innymi tym, że żaden inny kraj w kontynentalnej części Europy nie ma tak rozbudowanej oferty kierunków prowadzonych w języku angielskim.
Na początku zeszłego roku niemałe zamieszanie wywołała decyzja holenderskiego rządu, który zdecydował, aby zaprzestać używania w oficjalnych dokumentach nazwy „Holandia”. Powodem tej decyzji była, zdaniem władz centralnych, jej nieprecyzyjność, ponieważ nawiązywała do dwóch z dwunastu prowincji Królestwa Niderlandów – Holandii Północnej i Holandii Południowej. Zmiana nazwy miała na celu bardziej zrównoważony rozwój ruchu turystycznego i odciążenie z nadmiaru turystów najbardziej zatłoczonych miast, na czele ze stolicą.
Niejasności związane z nazwą kraju tulipanów widoczne były w relacjach sportowych, artykułach prasowych, a także w zwykłych, codziennych rozmowach. W turnieju do igrzysk olimpijskich polskie siatkarki rozgrywały spotkanie z Niderlandkami, a do ćwierćfinału piłkarskiej Ligi Europy zakwalifikowała się jedna holenderska drużyna. Na szczęście sprawa jest znacznie prostsza.
Decyzja rządu w Hadze dotyczy jedynie zmiany w ramach nowej strategii turystycznej i obowiązuje w instytucjach, urzędach, ambasadach, uniwersytetach. Oznacza to, że możemy posługiwać się dowolną nazwą tego kraju. Możemy wyjechać do Holandii, do Niderlandów, do Królestwa Niderlandów, czy Koninkrijk der Nederlanden. Istotne jest to, aby wylądować na lotnisku w Amsterdamie, Eindhoven, czy Rotterdamie.
czytaj dalej
jestem w ostatniej klasie liceum i po maturze planuję podjąć studia w Holandii. Z tego co wiem program erazmus oferuje wyjazd od drugiego semestru, a mnie interesuje rozpoczęcie studiów w Holandii od początku.znalazłam stronę (usunięte przez administratora) która ma oferować pomoc osobą takim jak ja. czy to jest dobry pomysł, aby skorzystać z takich usług, czy może istnieją jeszcze inne rozwiązania?
podpinam się do pytania
Teraz najważniejsze |
Ciekawe
|
|
gdzie studiować |
|
|
Nadchodzące wydarzenia