Praca związana z zapewnianiem bezpieczeństwa innym, nie jest pracą lekką ...

Bezpieczeństwo wewnętrzne – wybór oczywisty

Mikołaj Schulz, student bezpieczeństwa wewnętrznego WSAiB w Gdyni, mówi: „Praca związana z zapewnianiem bezpieczeństwa innym, nie jest pracą lekką. Jest pracą z narażaniem własnego życia”. Dlaczego wybrać zatem ten kierunek kształcenia? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

 

Czy już w liceum wiedział Pan, że chce studiować bezpieczeństwo wewnętrzne?

 

Nie. Od zawsze byłem poniekąd związany z bezpieczeństwem wewnętrznym. Wszystko zaczęło się od mojego Taty, który był antyterrorystą. W dzieciństwie opowiadał mi historie o pracy w policji. Byłem pod wielkim wrażeniem i bardzo go za to podziwiałem. Moja Mama była pielęgniarką i przekazywała mi wartości, jakie są niesienie ludziom, którzy potrzebują pomocy i dbanie o ich bezpieczeństwo, kosztem wielu wyrzeczeń, nawet tych względem siebie.

Jak trafiłem na bezpieczeństwo wewnętrzne? Przez przypadek. Pierwotnie zapisałem się na studia z ratownictwa medycznego. Po kilku zajęciach, uznałem, że lepiej spełnię się w innym kierunku. Zastanawiałem się, na jaki kierunek zmienić swój wybór. Szukając jakiś czas, natrafiłem na bezpieczeństwo wewnętrzne. Powiedziałem sobie “No tak! Ten wybór był tak oczywisty...”. Tak trafiłem na moją Uczelnię i na mój kierunek. I bardzo się cieszę, że tak wyszło.

 

Nie towarzyszyły Panu żadne rozterki podczas wyboru kierunku kształcenia? Dziś obserwujemy coraz większe zainteresowanie obszarami takimi jak bezpieczeństwo wewnętrzne. Dlaczego Pan wybrał właśnie ten kierunek?

 

Bezpieczeństwo wewnętrzne to kierunek moim zdaniem szczególny. Kształci on ludzi, którzy mają w przyszłości służyć innym. Dbać o dobro społeczeństwa i jego bezpieczeństwo. Czy są kierunki, które pozwalają zarobić więcej, niż bezpieczeństwo wewnętrzne? Niewątpliwie tak. Ale decydując się na ten kierunek, kandydat godzi się z poświęceniem, jakiego musi doświadczyć, kiedy wdzieje wybrany mundur. Praca związana z zapewnianiem bezpieczeństwa innym, nie jest pracą lekką. Jest pracą z narażaniem własnego życia. Często własnego czasu wolnego. Nie w imię zysków, lecz w imię idei niesienia dobra i porządku. Przynajmniej uważam, że takimi pobudkami warto się kierować, wybierając akurat ten kierunek.

 

Z jakimi wyzwaniami mogą spotykać się studenci bezpieczeństwa wewnętrznego?

 

Wydaje mi się, że największym wyzwaniem może być to, żeby nie “przepaść” w temacie. On potrafi wciągnąć człowieka bez reszty. Kiedy czyjeś zainteresowania oscylują wokoło bezpieczeństwa, to jest na to duża szansa. Tak stało się w moim przypadku.

 

Czy są jakieś predyspozycje, które powinni posiadać studenci bezpieczeństwa wewnętrznego?

 

Tak. Szczególnie ważne jest zaangażowanie. Wiele osób idzie na studia, żeby uzyskać sam dyplom i wykształcenie wyższe. Podczas studiowania dochodzą do wniosku, że kierunek, który obrali (bez związku z ich zainteresowaniami), to pomyłka. Zmieniają studia niezadowoleni. Zaangażowanie i chęć zgłębienia tematu bezpieczeństwa sprawia, że student może rozwinąć się wielotorowo. Odkryje aspekty bezpieczeństwa, o których istnieniu nie miał wcześniej pojęcia. Z czasem zacznie dostrzegać w otaczającym nas świecie rzeczy, których nie widział przed studiowaniem bezpieczeństwa. Świat zacznie się rysować trochę inaczej, niż dotychczas.

Bardzo ważna jest też chęć samodoskonalenia się. Szczególnie w przypadku bezpieczeństwa. Po wybraniu kierunku takiego jak bezpieczeństwo studenci muszą dbać nieustannie o to, by podnosić sobie poprzeczkę oraz kwalifikacje. W końcu to on może kiedyś w służbie, decydować o życiu i zdrowiu innych ludzi. A wtedy potrzeba osoby wyszkolonej, sprawnej, zdeterminowanej i wiedzącej “co i jak”.

 

Dlaczego na ośrodek swojego kształcenia wybrał Pan WSAiB w Gdyni?

 

Piękne miasto – Gdynia. Bardzo blisko do komunikacji miejskiej. Sąsiedztwo Galerii Handlowej “ Riviera” – okazuje się bardzo przydatna, kiedy nagle zajdzie potrzeba zakupu czegoś na zajęcia, zjedzenia obiadu w przerwie pomiędzy wykładami lub wspólnego wypicia kawy ze znajomymi. Nie bez znaczenia jest fakt posiadania przez WSAIB wyśmienitej kadry dydaktycznej, która “zna się na rzeczy”. Studiowanie tutaj nie ma nic wspólnego z wizerunkiem siedzenia nocami w stercie podręczników, i stosie 10 filiżanek espresso. Uczelnia daje dużo swobody, która pozwala połączyć studia, pracę i podnoszenie swoich kwalifikacji.

Jedną z decydujących informacji, która przekonała mnie do WSAIB w Gdyni jest bez wątpienia fakt posiadania przez Uczelnię przedmiotu dotyczącego broni palnej, który realizowany jest na uczelnianej strzelnicy. Strzelnica mieści się przy ul. Źródło Marii 45a w Gdyni i jest własnością klubu strzeleckiego “Tarcza Gdynia”. Dzięki temu- dołączyłem do “Tarczy” i zdobyłem uprawnienia instruktora strzelectwa sportowego oraz uzyskałem pozwolenie na broń palną do celów sportowych. Podążając tą drogą, ukończyłem różne międzynarodowe szkolenia specjalistyczne poświęcone broni palnej oraz innym aspektom strzelectwa i bezpieczeństwa.

 

Jak wygląda działalność Koła Naukowego Bezpieczeństwa Wewnętrznego i czym się Pan w nim zajmuje?

 

Koło Naukowe Bezpieczeństwa Wewnętrznego, to grupa pasjonatów, których działania nadzoruje dr. Wojciech Wosek. Jest On także pomysłodawcą bardzo wielu działań Koła i zawsze pomoże, kiedy tego potrzebujemy. Można na Niego liczyć w każdej sytuacji – jeśli nie bezpośrednim działaniem z Jego strony, to pomocną radą. Ja natomiast pełnię rolę jednego z dwóch Rzeczników (razem z Nikolą Gwizd).

Jednym z głównych atutów uczestnictwa w Kole jest to, że jeśli czyjeś zainteresowania dotyczą bezpieczeństwa, to ma pełną dowolność w realizacji swoich pasji, oraz podnoszenia kwalifikacji. Wystarczy, że ktoś wyjdzie z inwencją zorganizowania szkolenia. Wyjazdu. Wizyty w miejscu związanym z bezpieczeństwem. Wtedy wystarczy przedstawić wszystkim swój pomysł i po ustaleniu szczegółów, następuje jego realizacja. Tym sposobem przez ostatnie kilka lat, zorganizowaliśmy liczne wyjazdy na targi tematyczne (min. MSPO w Kielcach, Survival Force Expo w Poznaniu), braliśmy udział w ogólnopolskich konferencjach naukowych o tematyce bezpieczeństwa i terroryzmu, współpracowaliśmy także z firmami zewnętrznymi w organizacji szkoleń (z pierwszej pomocy, antyterrorystyczne, strzeleckie czy kontrwywiadowcze), wizytowaliśmy Fabrykę Broni “ Łucznik” w Radomiu.

Kilkukrotnie braliśmy udział w ćwiczeniach Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku oraz w ćwiczeniach Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni. Zapraszaliśmy znamienitych gości i ekspertów od bezpieczeństwa: profilerów, kontrterrorystów, operatorów Jednostek Specjalnych.

 

Czy ma Pan już zaplanowaną wizję rozwoju kariery zawodowej? Jakie wizje Panu towarzyszą?

 

Mam. Chciałbym iść w kierunku, w którym studiuję. Uczelnia, jak i Koło Naukowe jeszcze bardziej rozbudziły we mnie chęć zajmowania się zawodowo tematyką prawidłowego funkcjonowania Państwa i jego obywateli, poprzez ochronę najwyższych wartości społecznych.