Od samego początku studiów, postawiłem sobie za cel jak najlepiej wykorzystać ten czas ...

Prawo – studia dla głodnych wiedzy

Karol Kwaśniak, magister prawa Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego, mówi: „Od samego początku studiów, postawiłem sobie za cel jak najlepiej wykorzystać ten czas. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że studia to pewien fundament, jednak trzeba go podeprzeć odpowiednią wiedzą praktyczną”. Rozmawiamy z nim między innymi o tym, jakie perspektywy dziś dają studia prawnicze.

 

Kiedy zorientował się Pan, że chce studiować prawo? Czy wybór był oczywisty?

Od najmłodszych lat interesowałem się historią i wiedzą o społeczeństwie. Nauka w liceum w klasie o profilu humanistycznym utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że właśnie te przedmioty w połączeniu z językiem angielskim chce zdawać na maturze. Po uzyskaniu wyników przyszedł czas na wybór zarówno kierunku, jak i miasta. Zdecydowałem się aplikować na prawo, ponieważ wydawał mi się to kierunek bardzo konkretny, stwarzający duże możliwości. Od zawsze chciałem studiować w Krakowie, klimat i historia tego miasta są niesamowite. Właśnie dlatego podjąłem decyzje o studiowaniu na Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

 

Jakie predyspozycje powinien posiadać według Pana student prawa?

Po pięciu latach studiów, pozwolę sobie na stwierdzenie, że osoba aspirująca na studia prawnicze powinna być ciągle głodna wiedzy i otwarta na własny rozwój. Studenci już od pierwszego roku wdrażani są w pojęcia z prawoznawstwa czy logiki. W kolejnych latach studenci zapoznają się z wieloma gałęziami prawa, dzięki czemu mogą odnaleźć obszar, który najbardziej ich interesuje i chcą się w nim wyspecjalizować. Student prawa powinien również wykazywać się dużą cierpliwością i empatią. W końcu zawód prawnika to rezultat wielu lat nauki i konsekwentnego działania. Bardzo często również misja niesienia pomocy innym osobom.

 

Dlaczego wybrał Pan akurat Akademię Krakowską im. A. F. Modrzewskiego?

Po maturze stanąłem przed wyborem uczelni. Dostanie się na studia na Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego było dla mnie oczywistym wyborem. Kraków to miasto prawdziwie europejskie, dające ogromne możliwości rozwoju. Jest tu mnóstwo wydarzeń kulturalnych, sportowych, muzycznych, które wzbogacają miasto. Pomimo, że już kilka lat mieszkam w Krakowie, wciąż czuje niedosyt, jeśli chodzi o wykorzystanie oferty jakie daje to miejsce.

 

Czy Kraków to w istocie miasto, które jest przyjazne studentom?

Śmiało mogę stwierdzić, że Kraków to akademicka stolica Polski. To właśnie w Krakowie studiuje najwięcej studentów, a różnorodność kierunków i uczelni jest ogromna - począwszy od uniwersytetów, po uczelnie techniczne, niepubliczne, na artystycznych kończąc. Dzięki temu bardzo łatwo nawiązywać tu nowe relacje, a współpraca między uczelniami daje znakomite możliwości udziału w wielu konferencjach i wydarzeniach kulturalnych. Samo miasto tętni życiem każdego dnia, co nie oznacza, że nie można zrelaksować się na bulwarach przy Wiśle, skorzystać z licznych ścieżek rowerowych czy pospacerować po zakątkach krakowskiego Kazimierza oraz Starego Miasta.

 

Z jakimi wyzwaniami mierzy się Pan podczas studiów?

Studia prawnicze kojarzą się wielu osobom z setkami godzin w kodeksach, nauce przepisów na pamięć i ogromem egzaminów do zdania. Rzeczywiście, nauki jest sporo, jednak wydaje mi się, że kluczowe jest tutaj wsparcie nauczycieli akademickich, ich doświadczenie i sposób w jaki przekazują wiedzę. Z czystym sumieniem mogę stwierdzi, że zarówno organizacja na uczelni, jak i kadra dydaktyczna na Krakowskiej Akademii im. A. F. Modrzewskiego jest na bardzo wysokim poziomie. Dzięki temu, można skupić się na zrozumieniu prawa, a nie tylko nauce na pamięć. To ogromnie inspiruje do wyznaczania kolejnych celów zawodowych.

 

Czy jest jakaś gałąź prawa, która szczególnie Pana interesuje?

Z końcem roku akademickiego z sukcesem obroniłem pracę magisterską. Podjąłem tematykę ochrony prawnej w pośrednictwie obrotu nieruchomościami, co chyba najlepiej oddaje jaki obszar najbardziej mnie interesuje. Już na trzecim roku studiów zaangażowałem się w działalność sekcji cywilnej i administracyjnej Studenckiej Poradni Prawnej KAAFM. Stawiam jednak na wszechstronny rozwój, dlatego angażując się przez trzy lata w Poradnię, zostałem jej Prezesem i w realny sposób miałem wpływ na rozwój tej organizacji. Poza wymienionymi gałęziami prawa ogromnie interesujące jest dla mnie prawo gospodarcze i konstytucyjne.

 

Może się Pan pochwalić całkiem sporym doświadczeniem zawodowym. Jak udaje się Panu łączyć to z nauką? Czy udzieliłby Pan jakiś rad studentom, którym również zależy na takim dwutorowym rozwoju?

Od samego początku studiów, postawiłem sobie za cel jak najlepiej wykorzystać ten czas. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że studia to pewien fundament, jednak trzeba go podeprzeć odpowiednią wiedzą praktyczną. Każdy rok zaangażowania w Samorząd Studencki czy Studencką Poradnie Prawną przynosił nowe doświadczenia, wyzwania, a co za tym idzie szanse, dzięki którym ze sporym optymizmem patrze w przyszłość.

W roku 2020 nasza Poradnia uplasowała się na 1. miejscu w Rankingu Rzeczpospolitej. Ten historyczny sukces to efekt pracy wielu studentów i Opiekunów merytorycznych. Ponadto swój warsztat można doskonalić już w trakcie studiów podejmując praktyki w kancelariach czy instytucjach wymiaru sprawiedliwości, na które Uczelnia pomaga się dostać. Takie połączenie teorii z praktyką zaowocuje dobrymi wynikami.

 

Jest Pan także zaangażowany w działalność różnych organizacji studenckich i działa Pan w Samorządzie Studenckim. Na czym polegają te aktywności?

Zaangażowanie w Samorząd Studencki to przede wszystkim duży honor, ale i odpowiedzialność. To organizacja, która reprezentuje wszystkich studentów Uczelni, stoi na straży praw studentów, a nasi członkowie biorą udział w procesach doskonalenia jakości kształcenia, ale również kreują życie kulturalne, chociażby poprzez organizowanie corocznego święta studentów, jakim są Juwenalia. Zbierane od początku studiów doświadczenie zaowocowało wybraniem mnie dwa lata temu na funkcję Przewodniczącego.

Z czasem jeszcze mocniej angażowałem się w działalność Porozumienia Samorządów Studenckich Uczelni Krakowa, gdzie jako Wiceprzewodniczący Zarządu mogę koordynować działania lokalne. Na arenie ogólnopolskiej nasza Uczelnia należy do komisji branżowej Forum Uczelni Niepublicznych, gdzie również z perspektywy Zarządu mogę rozwijać nasze środowisko.

Dumny jestem, że nasza organizacja jest już od wielu lat widoczna na forum Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej - ustawowego reprezentanta studentów. Działalność w Samorządzie Studentów przynosi rozwój dla studenta na każdym szczeblu.

 

Czym najchętniej zajmuje się Pan w chwilach przerwy od nauki, działalności studenckiej i pracy?

Od najmłodszych lat pasjonowałem się sportem. Trenowałem wiele dyscyplin, lecz ulubionymi pozostają siatkówka, narciarstwo oraz żeglarstwo. Tuż po maturze czułem, że studia to także czas na rozwój, dlatego bardzo szybko zdobyłem uprawnienia instruktora z ww. dyscyplin. Podparłem to kursem wychowawcy i kierownika wypoczynku, co dało mi fantastyczną możliwość pracy w przerwach międzysemestralnych jako instruktor na koloniach. Cieszę się, że mogę łączyć przyjemne z pożytecznym. Niebywałą okazje miałem w roku 2018, kiedy to dostałem się do załogi Rejsu Niepodległości.

Po trzech etapach konkursu organizowanego przez polski rząd, licznych szkoleniach znalazłem się na pokładzie największego polskiego żaglowca „Dar Młodzieży” biorąc udział w rejsie dookoła świata. Przez dwa miesiące, przepływając ponad 13 000 km z Kapsztadu do Singapuru przemierzyliśmy Ocean Indyjski. Jestem szczęśliwy, że podczas wyprawy mogłem reprezentować organizacje uczelniane, które objęły patronatem moją wyprawę.

Niedługo później jako Młody Ambasador Polski brałem udział w Światowych Dniach Młodzieży w Panamie, gdzie odbyłem osobistą audiencję z Papieżem Franciszkiem. Jestem ogromnie dumny z faktu reprezentowania Polski, jak i mojej Alma Mater podczas tych wydarzeń.

 

Czy ma Pan już plany związane z karierą zawodową?

Perspektyw po studiach prawniczych jest bardzo wiele. Osobiście moim celem jest dostanie się na aplikację. Wierzę, że solidnie przepracowane studia oraz dodatkowa aktywność zaprocentuje i będę miał szansę kontynuować drogę w kierunku wymarzonego zawodu. W przeszłości miałem różne pomysły na pracę, jednak dzięki otoczeniu i ludziom jakich spotkałem na Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego mam określony kierunek, do którego chce dążyć.

Często wspominam cytat wybitnego amerykańskiego pisarza - Marka Twain’a: „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.”