Lubię dzieci i w sumie od dłuższego czasu ta pedagogika chodziła mi po głowie, ale z różnych przyczyn (czytaj: ciąża 1 i 2 :D) ciągle odwlekałam temat. Jednak w październiku powiedziałam sobie, że nie ma przeproś i zapisałam się na WSKZ. Przyznam, że to był dobry wybór. Studia merytoryczne, na fajnym poziomie, a dzięki temu, że zagadnienia są udostępniane na platformie edukacyjnej i jest do nich bieżący dostęp, mogę na spokojnie zaplanować sobie pory, w jakich się uczę i zgrać je z porami, kiedy maluchy idą spać.